Main

Final Fantasy XVI — Recenzja Adriana

Final Fantasy XVI to dla polskich graczy część przełomowa — jako pierwsza w tej ponad trzydziestoletniej serii otrzymała polskie napisy. Uznałem, że jest to dobry moment, aby w końcu dać jej szansę. 0:00 Wstęp 2:19 Fabuła 8:50 Świat gry 14:58 Audiowizualia 16:58 Rozgrywka 30:03 Walka 42:21 Podsumowanie

Felietonista Adrian

1 day ago

Nigdy nie grałem w żadne Final Fantasy, nie różnię się pod tym względem od większości polskich graczy. Wiadomo, ciężko było o tej serii nie słyszeć, a jak już coś się słyszało to, przeważnie wiele dobrego. Nie bez powodu zyskała ona uznanie na całym świecie, dzięki czemu istnieje na rynku od ponad 30 lat. W naszym kraju jednak nie zyskała szerokiej popularności, japońscy wydawcy nigdy nie byli specjalnie zaangażowani w promowanie swoich produktów w naszym kraju, a sami Polscy gracze również racz
ej niechętnie nie sięgali po ich tytuły, z racji tego, że posiadają one dość specyficzną stylistykę oraz rozgrywkę w porównaniu do produkcji zachodnich, zatem przez lata zarówno jedni jak i drudzy nie byli sobą szczególnie zainteresowani. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać, ilość graczy zwielokrotniła się na przestrzeni dziesięcioleci a sam rynek gier wideo stał się całkiem lukratywny, budżety na nowe tytuły zostały znacząco zwiększone a co za tym idzie, ich promocja zaczęła być prowadzona na
większą skalę. Efektem tego jest coś, co stało się dla polskich graczy dość przełomowe — Final Fantasy 16 otrzymało polskie napisy, pierwszy raz w długiej historii serii. W dzisiejszych czasach ciągle rzadko spotykane jest to, aby japoński wydawca zdecydował się wydać w naszym języku grę stworzoną przez japońskiego dewelopera. Można nawet zrobić jak Capcom i po wielu latach wydawania po polsku serii Resident Evil przestać to robić. Uznałem, że skoro wydawca powszechnie cenionej serii zwrócił na
nas uwagę i postanowił sprawić by jej najnowsza odsłona zaistniała u nas w większym stopniu, to jest to dobry moment, aby dać jej szansę. Poza tym zachęcił mnie jeszcze jeden element, za system walki odpowiada Riota Suzuki, który zajmował się nim również w Devil May Cry 5, w którym walka jest absolutnie fantastyczna. Tak więc jakie wrażenie na takim laiku serii zrobiła jej najnowsza odsłona? Zapraszam do recenzji. Disclaimer — materiał nie będzie zawierał spoilerów fabularnych, jednak poruszę tu
taj kilka kwestii związanych z mechaniką rozgrywki a także aktywnościach pobocznych które pojawiają się po kilkudziesięciu godzinach gry. Jest to około jedna trzecia całości, zatem nie powinno to stanowić większego problemu, jednak informuje o tym na wszelki wypadek, jeżeli ktokolwiek by chciał, aby nieco późniejsze aspekty rozgrywki pozostały dla niego tajemnicą. Prawie każda gra z serii ma miejsce w innym, fabularnie niezwiązanym z pozostałymi Uniwersum. Trafiamy tutaj do opartego na średniowi
eczu świata fantasy, konkretnie do krainy zwanej Valisthea, złożonej z dwóch kontynentów, Sztormu i Popiołu. W świecie tym istnieje magia, z której swobodnie mogą korzystać jedynie nieliczni ludzie urodzeni z umożliwiającym to darem, nazywani Nosicielami. Wszyscy pozostali potrzebują do tego specjalnych kryształów, których źródłem są mające formę potężnych struktur Matczyne Kryształy. Cała kraina oparta jest na korzystaniu z magii, wykorzystywana jest ona powszechnie przez całe społeczeństwa naw
et do najprostszych zadań, więc kontrola nad nimi jest kluczowa dla istniejących w tym w świecie państw, które od pokoleń toczą o nią między sobą wojny. Zazwyczaj ich najpotężniejszą bronią są Dominanci, czyli osoby posiadające moc przekształcenia w Eikona, istotę o niemal boskiej mocy, która reprezentuje jeden z ośmiu żywiołów występujących w grze. Już na samym początku zostajemy wrzuceni w środek akcji. Jesteśmy świadkami walki Eikonów, następnie bitwy dwóch armii, a także mających równocześni
e miejsce pertraktacji. Moim zdaniem prolog chociaż efektowny i intrygujący niepotrzebnie komplikuje sprawę. W krótkim czasie w chaotyczny sposób gra sypie nam jak z rękawa nazwami wielu różnych miejsc, stronnictw oraz związanych z nimi postaci, mimo że większość z tych informacji nie będzie nam potrzebna przez kilkanaście najbliższych godzin. Narracja wydaje się być specjalnie zawiła bardziej, niż jest to potrzebne, aby stworzyć wyrażenie, że fabularnie ta część faktycznie jest jak Gra o tron.
Szybko pojawia się tutaj retrospekcja, która przenosi nas 13 lat w przeszłość, do czasów młodości naszego protagonisty, którym jest Clive Rosfield, syn króla Rosarii. Jest on również tak zwaną Pierwszą tarczą, czyli osobistym strażnikiem dominanta Feniksa, którym jest jego młodszy brat Joshua. Pokazywane nam jest jego życie na królewskim dworze i relacje z rodziną. Rosaria przygotowuje się do wojny z Żelaznymi wyspami, z racji czego brat Clive'a zgodnie z tradycją udaje się do Bramy Feniksa, aby
poprosić przodków o pomyślność w nadchodzącym konflikcie. Za sprawą mających tam miejsce wydarzeń dochodzi do zawiązania akcji, po czym wracamy do współczesności i rozpoczyna się właściwa część gry. Fabuła wypadła tutaj naprawdę dobrze, przed przede wszystkim gra jest bardzo długa, ukończenie jej w praktycznie 100% zajęło mi 90 godzin, tak więc po pierwsze można w tym czasie całkiem solidnie przywiązać się do przedstawionego świata, a po drugie produkcja sprawia wrażenie rozbudowanej przygody.
Rozkręca się ona jednak bardzo powoli, pierwsze dwie godziny to prolog, a później przez kilka następnych godzin stopniowo wprowadzane są poszczególne mechaniki, a także prezentowane są nam podstawowe informacje o świecie. Właściwa część gry, podczas której mamy już odblokowane wszystkie kluczowe umiejętności, a fabuła staje się bardziej ukierunkowana, zaczyna się po kilkunastu godzinach. W opowieści jednocześnie przewija się kilka wątków, między innymi zemsty, walki z uprzedzeniami i dyskryminac
ją, a także dążeniem do uzyskania wolności i do samostanowienia. Na początku jest ona bardziej osobista, z czasem zaczyna ona jednak być oparta na motywach niezwykle sztampowych dla gatunku fantasy. Należy mieć też na uwadze, że jest to japońska gra, więc naturalnie fabuła nie boi się być patetyczna i traktować się bardzo poważnie mimo fantazyjnej stylistyki. Ma to swoje plusy i minusy, dla mnie jest to odświeżające względem bardziej zachowawczych, zachodnich produkcji, jednak dla wielu opowieść
może przez to wydać się nieco groteskowa i pretensjonalna. Do tego często można odnieść wrażenie, że poruszane tutaj bardziej dojrzałe i niejednoznaczne tematy są przedstawione w naiwny i nieautentyczny sposób. Pomimo tego jednak opowieść naprawdę potrafi tutaj wciągnąć, nie tylko za sprawą ciekawego świata pełnego kreatywnych pomysłów, ale także dlatego, że sporo się tutaj dzieje oraz stale dowiadujemy się czegoś nowego. W trakcie naszej przygody ciągle odwiedzamy nowe, różnorodne miejsca, poz
najemy realia i problemy przedstawionej krainy oraz odkrywamy intrygujące tajemnice. Do tego stale pokazywane są nam wydarzenia z perspektywy różnych bohaterów drugoplanowych, przez co jesteśmy świadkami ich własnej drogi do celu, albo polityki prowadzonej między narodami. Występuje tutaj ogromna ilość organizacji oraz postaci o zróżnicowanych charakterach i profesjach i mimo że większość z nich raczej nie jest szczególnie zapadająca w pamięć, to sporo jest tu takich, które są przyzwoicie napisa
ne, w głównej mierze te bardziej istotne dla fabuły. Posiadają ciekawą osobą osobowość oraz wiarygodną motywację, no i naprawdę przyjemnie obserwuje się ich poczynania. Oczywiście zgodnie z japońską myślą projektowania postaci, większość przedkłada efektowność swojej stylizacji nad jakąkolwiek funkcjonalność, a ich charakter często jest przejaskrawiony, ale dzięki temu łatwiej zapadają w pamięć. Nasz protagonista Clive również wypada całkiem w porządku, jednak nie jest specjalnie porywający, to
raczej dość standardowy szlachetny bohater, może irytować to, że przez cały czas jest nieznośnie poważny. Podczas głównej opowieści jeszcze posiada jakąś osobowość, jednak w rozmowach z postaciami niezależnymi niemal przez cały czas przypomina beznamiętną maszynę. Na przestrzeni gry nieco się on zmienia, jednak pozostaje zmotywowanym, prawym wojownikiem o wolność i tak dalej. Ratuje go to, że jest całkiem przyzwoicie zagrany, czasami zdarzy mu się rzucić całkiem niezłym żartem albo onelinerem or
az naprawdę dobrze rezonuje on z pozostałymi postaciami, przyjemnie słucha się jego rozmów z nimi a ich relacje wydają się wiarygodne, tak samo zresztą jak rozterki i wątpliwości, które pojawiają się u niego w trakcie opowieści. Jednym z centralnych elementów fabuły są jego dążenia do odkrycia stawianych przed nim różnej maści tajemnic. W trakcie gry za sprawą niejednoznacznych poszlak po kawałku poznajemy ich fragmenty, przez cały czas nie mogłem się doczekać, aby poznać prawdę, a gdy już miało
to miejsce, to stawiane były przede mną kolejne pytania. Dzięki temu cały czas utrzymywana była moja ciekawość. Gra dostarcza również innych intensywnych emocji. Jako że zależało mi na postaciach i całej krainie, to sporo scen naprawdę potrafią mnie wzruszyć, zwłaszcza gdy pojawiały się w niespodziewanym momencie. Wcześniej wspomniany patos świetnie sprawdza się za to w scenach pełnych napięcia, gdy toczą się one o wielką stawkę, a także tych widowiskowych, ponieważ tutaj twórcy naprawdę nie mi
eli hamulców, prawdopodobnie nie raz będziecie wtedy siedzieli na skraju fotela bądź kanapy chłonąc to, co ma miejsce na ekranie, zwłaszcza podczas niesamowitych walk Eikonów. Opowieść mimo swojej długości w ogóle mnie nie znudziła, udało się jej utrzymać moją uwagę do samego końca, ponieważ cały czas zaskakiwał mnie nowymi pomysłami oraz ekscytującym i dobrze przemyślanym wydarzeniami. Niektóre z nich na pewno na długo zapadna mi w pamięci, szczególnie ostatnia misja. Dawno żadna gra nie wywoła
ła u mnie tle radości, smutku, zaciekawienia i zachwytu. Jeżeli tylko wszechobecna japońska podniosłość i kolorowa stylistyka nie będzie stanowić dla was dużego problemu, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że fabuła spodoba wam się tak samo mocno, jak mi. Istotnym elementem całej narracji jest również sam świat gry. Przed premierą dużo mówiło się o tym, że ma on przypominać Grę o tron. Posiada on sensownie rozpisano historię oraz politykę a także problemy nawiązujące do do średniowiecznych rea
liów takie jak fanatyzm religijny czy dyskryminacja gra stara się zaprezentować świat dla dorosłego odbiorcy więc Występują tu przemoc n gości bluzgi jednak najwidoczniej twórcy bali się je pokazać dosadnie i bezpośrednio I co za tym idzie niestety żaden z tych elementów nie jest nawet zbliżony do growe Wiedźmina gdzie nie można było mieć wątpliwości że to gra dla dorosłych kluczowym elementem dla wal stei tak jak mówiłem na początku jest magia jako że jest Ona powszechnie wykorzystywana przez c
ałą populację krainy nie tylko w walce ale również dużo bardziej przyziemnie przy czynnościach takich jak suszenie prania czy chłodzenie ryb to kontrola nad matczynym kryształami naprawdę ma tutaj sens bo czuć że na magii oparte jest istnienie całych Narodów one same prezentują się ciekawie chociaż jest ich zaledwie kilka różnią się od siebie dość znacząco pod względem geograficznym kulturowym i religijnym oraz posiadają wyraźnie uwydatnione cechy dzięki czemu Łatwo je od siebie odróżnić mamy tu
przykładowo pełne dostojeństwa święte cesarstwo sreg a także opartą na handlu Republikę dal meeki kraje zawiązują między sobą sojusze prowadzą wojny i negocjacje polityka przez większość czasu ma duże znaczenie w fabule prezentowane są nam wydarzenia rozgrywające się na szczycie władzy oraz ich wpływ na świat i jego mieszkańców będziemy tutaj świadkami zdrad intryg tajnych sojuszy czy działań politycznych podyktowanych osobistymi pobudkami opowieść jednak nie opiera się na polityce jak w Grze o
tron tylko na przeżyciach konkretnych bohaterów wydarzenia polityczne są w głównej mierze jedynie narzędzie do oddziaływania na nich z czasem sama polityka zaczyna też robić się dość jednowątkowa aż w końcu niestety marginalna dla głównych wydarzeń fabularnych zaczynających kręcić się wokół fantazy sztampy świat posiada sporo elementów które nadają mu autentyzmu występująca tutaj Kraina ma swoje problemy takie jak plaga która pozbawia ziemię eteru nośnika magii przez Co staje się ona wyjałowion
a i niemalże niezdatna do życia albo zjawisko przeciwne czyli eterowe potopy które zamieniają niemal wszystkich w bezrozumne na bestie Sprawia to że konflikty między państwami jeszcze bardziej się zaognia ją i Zmuszają je do radykalnych kroków motyw prześladowań nosicieli również wypada tutaj całkiem wiarygodnie w całej krainie są oni zniewala i traktowani jak przedmioty co objawia się w tatuowaniu im specjalnego znaku na twarzy który sygnalizuje to kim są stąd również wzięła się ich pogardliwa
nazwa naznaczeni często będziemy świadkami bezwzględnego traktowania ich przez właścicieli oraz tego jak oni sami czują się przez to bezradni rozgoryczeni i zlęknie do tego w świecie gry Występują tu też drobiazgi prezentujące miejscowe realia i kulturę w postaci notatek z tekstami piosenek czy przepisami kulinarnymi Niestety w świecie gry nie wszystko jest sensownie zaprojektowane czasami miałem wrażenie jakby nie został on wykreowany przez normalnych ludzi tylko jakichś kosmitów którzy nie za
bardzo mają pojęcie Jak wygląda życie na ziemi niektóre elementy świata są naprawdę dziwaczne ale nie pod względem stylistycznym tylko pod względem braku logiki do tego część zadań pobocznych jest naprawdę idiotyczna pod względem narracji jak ten z wytworzeniem noża twórcy czasami nieumiejętnie starali się nadać dla świata głębi oraz autentyzmu występuje tu również motyw przedwiecznej cywilizacji upadłych którzy posługiwali się niesamowicie zaawansowaną technologią dzięki czemu mamy tu również e
lementy futurystyczne mogą oni przywoływać skojarzenia z dwemer ami z The Elder Scrolls tyle że tutaj są oni niebiescy a nie żółci Rozumiem że takie elementy mogą dla niektórych fanów bardziej tradycyjnej fantastyki nieco nie pasować do klimatu mnie jednak podoba się tak takie miksowanie schematów i dostosowywanie ich do swojej wizji artystycznej to Zresztą nie ostatni zabieg który wybija się z konwencjonalnego ukazania świata Fantasy aby pomóc odbiorcom w ogarnięciu tych wszystkich meandrów twó
rcy wprowadzili do gry encyklopedię w której mamy dostęp do informacji o wszystkich postaciach miejscach wydarzeniach potworach i zjawiskach poszczególne Zagadnienia są aktualizowane wraz z dowiadywanie się nowych rzeczy na ich temat do tego podczas misji możemy w każdej chwili rzucić okiem na objaśnienia aktu występujących w misji elementów fabuły i co za tym idzie przypomnieć sobie Kim są dane postacie Jakie są relacje między nimi oraz o czym one w zasadzie mówią co jest szczególnie przydatne
na początku gry Gdy wszystko jest dla odbiorcy nieznane w encyklopedii pojawiają się również wątki które nie są poruszane w fabule a stanowią jedynie dodatkową część lor świata nieco go przy tym ubogacają możemy dowiedzieć się jak liczona jest tutaj data poznać najistotniejsze dla kontynentu wydarzenia historyczne Dlaczego wszędzie występuje Wspólna waluta i tak dalej w nieco późniejszym etapie gry odblokowujemy również dostęp do mapy geopolitycznej na której możemy przyjrzeć się aktualnej sytua
cji w walisiak twórcy naprawdę się do tego wszystkiego przyłożyli mimo występujących zawiłości politycznych oraz relacji między masą postaci w ogóle nie miałem tutaj wrażenia zagubienia dzięki temu że posiadamy dużo informacji o wszystkich elementach świata gry to sprawia on wrażenie całkiem autentycznego w którym wiele jego aspektów jest ze sobą logicznie połączone a zwyczaje i kultura mają swoje źródło sporo tutaj możemy poczytać więc jak wypada polska wersja językowa nie mam do niej zastrzeże
ń tłumacze sensownie przełożyli sens wypowiedzi postaci nie zauważyłem również żadnych literówek czy błędów No na początku jedna z przetłumaczonych kwestii informuje że postacie mówią o ciężarówce a jedna z kobiet czasami mówi o sobie w rodzaju męskim tłumaczenie na pewno może się przydać do zrozumienia złożoności fabularnych do tego przełożenie wielu wymyślnych pojęć również brzmi tutaj sensownie poza tym polska wersja językowa to chyba nie jedyny Ukłon w stronę polskich graczy ze strony twórcó
w w grze występuje kilka postaci o polskich imionach jak Leszek Czy Kamil ba jedna z bardziej istotnych postaci nazywa się tutaj Hugo kupka duże znaczenie na odbiór warstwy fabularnej ma naturalnie to Jak gra się prezentuje a zdecydowanie wyróżnia się ona stylistycznie na tle zachodnich gier Final w zwanej przeze mnie wersji na ps5 posiada dwa tryby graficzne rozdzielczość 4k w 30 klatkach na sekundę oraz Full HD w 60 klatkach w wyższej rozdzielczości naturalnie obraz wyraźnie zyskuje na szczegó
łowości jednak w tak dynamicznej produkcji zdecydowanie wolałem wybrać wyższy klatkarz do tego w 4K częściej mają miejsce problemy z płynnością niezależnie od wybranego trybu najnowszy Final jest naprawdę ładną grą pod względem technicznym jednak Najbardziej podobał mi się sam kierunek artystyczny bo gra miesza wybujałą fantazyjna oraz autentyzm to pierwsze wrażenie jest wywoływane przez ogólną stylistykę gry wszystko jest tutaj całkiem czyste a kolory są żywe i nasycone sumarycznie Wiele elemen
tów wydaje się być zaprojektowane tak aby robiły wrażenie pięknych I wprawiał w zachwyt potworki to pokaz nieskrępowanej Wolności kreatywnej projekt wizualny eonów jest naprawdę zachwycający i budzący respekt a sanktuaria matczynych kryształów są wykonane z wielką pompą i pietyzmem niektóre elementy prezentują się za to naprawdę sugestywnie na przykład broń pancerz i ubiór postaci niezależnych Czy niektóre lokacje które starają się imitować średniowieczne realia muzyka jest tutaj świetna Nie doś
ć że zapada w pamięć to ona również jest dość nietypowa Wschodnia wrażliwość różni się od tej zachodniej dzięki czemu często występuje tutaj pianino co jest miłym dodatkiem do tego pojawiają się tutaj utwory z gatunków które na pewno nie kojarzą wam się z Fantasy podczas niektórych momentów aż nie mogłem uwierzyć w to co słyszę twórcy czasami naprawdę polecieli po bandzie i i dobrze bo dzięki temu gra nabiera unikatowego stylu chociaż potrafię sobie wyobrazić że niektórych może to wybijać z klim
atu muzyka świetnie podkreśla charakter scen podczas których występuje orkiestrowe utwory w trakcie walk ik onów są tak patetyczne jak to tylko możliwe a takie występujące w scenach dramatycznych nieraz sprawiały że miałem ciarki na plecach Tak więc fabularnie i stylistycznie wszystko to stanowi dobrą podstawę pod grę roleplay czy w taki właśnie sposób wygląda tutaj rozgrywka mogł się wydawać że Final Fantasy 16 to RPG jednak nic bardziej mylnego tak naprawdę gra jest rpgm jedynie teoretycznie n
ajlepiej można ją zdefiniować jako trzecioosobową grę akcji opartą na widowiskowej walce w której podstawą rozgrywki jest wykonywanie misji głównych dzięki czemu popychamy do przodu główny wątek fabularny to właśnie dzięki nim odblokowujemy nowe mechaniki i aktywności poboczne między misjami Mamy do dyspozycji otwarty świat w którym możemy zająć się wykonywaniem aktywności poboczne silnik gry ewidentnie jest dostosowany pod walkę a nie pod aspekty związane z RPG co wiąże się z wieloma dość poważ
nymi problemami tak naprawdę walka to jedyna mechanika występująca w grze to jak się ona prezentuje opiszę później Na razie skupię się na tym jak wyglądają pozostałe elementy rozgrywki Zacznijmy od otwartego świata Jest to tak w zasadzie jedynie makieta a nie sprawiające wrażenie żywego i autentycznego środowisko obszar po którym możemy się poruszać ma formę korytarz lokacji poza których granice nie możemy wyjść więc mają tutaj miejsce wszechobecne ograniczenia w postaci rzek gąszczu roślin czy
wzniesień Całe szczęście nie znaczy to że poruszamy się tutaj jedynie po dosłownie korytarzach mamy tutaj trochę naprawdę sporych otwartych przestrzeni dzięki czemu świat nie wydaje się być po prostu siecią połączonych tuneli Nie zmienia to jednak faktu że cały czas pozostają to tak naprawdę bardzo szerokie korytarze które posiadają swoje sztywne nieprzekraczalne granice powstaje tutaj kolejny problem za spraw mapy dokładnie wiemy gdzie możemy pójść A gdzie nie przez co nie ma tutaj możliwości u
krycia jakiejś lokacji czy przejścia mocno ogranicza to radość z eksploracji Bo przemierzając świat możemy go jedynie podziwiać a nie odkrywać jest On również bardzo statyczny nie ma tutaj cyklu dnia i nocy ani zmiennych warunków atmosferycznych zmiany zachodzą w nim jedynie za sprawą wydarzeń fabularnych w lokacjach w których występują ludzie Gracz nie może walczyć a jedynie zagadywać do zaprojektowanych kukieła Niezależnymi różnica między nimi a zwykłymi obiektami w grze ogranicza się do tego
że ci pierwsi posiadają animacje oraz głos postacie to jedynie element dekoracji a nie pełnoprawne NPC nie posiadają sztucznej inteligencji bo mogą one wykonywać tylko z góry ustalone czynności tak więc nawet w żaden sposób nie reagują one na poczynania gracza jedynie do nas zagadują oraz śledzą nas wzrokiem jakby z niemym błaganie o pomoc gra jest tak zabetonowana że większość postaci nawet nie może się przemieszczać więc zawsze znajdują się w tym samym miejscu często jedynie sobie stoją albo p
rzeprowadzają rozmowy które odtwarzają się ponownie za każdym razem gdy przeładuj lokację niektóre wykonują jakieś czynności jak przykładowo Suszą pranie czy ćwiczą walkę jeżeli już zdarzy się że jakaś postać się przemieszcza to robi to po z góry określonej ścieżce niczym pociąg po szynach poza zagadywanie do postaci i handlowaniu nie ma tutaj żadnej innej opcji interakcji ze światem do tego nie pojawiają się tutaj żadne przygotowane przez twór wydarzenia na które moglibyśmy trafić podczas ekspl
oracji występujące w świecie gry potwory pasują do danego środowiska jednak wydają się być rozrzucone po planszy Bez ładu i składu może być to wynikiem tego że walka to jedyna aktywność której możemy się podjąć podczas eksploracji więc przeciwnicy muszą się pojawiać dość często i regularnie abyśmy mieli cokolwiek do roboty niestety tutaj również daje się we znaki brak organiczności świata gry ponieważ potwory ani nie polują na siebie ani nie walczą ze sobą tylko tylko na nas skupiają swoją uwagę
pomimo tego wszystkiego otwarty świat jednak nie jest jednoznacznie zły bardzo spodobał mi się jego design i sam wykonanie Kraina jest podzielona na kilka oddzielnych lokacji początkowo myślałem że będzie to wada jednak Zabieg ten ma sens Ponieważ pozwala to na jej sporą różnorodność która wyglądałaby idiotycznie Gdyby wszystko to występowało na jednym obszarze mamy tutaj gęste lasy kamienne fortece podmokłe bagna gorące pustynie ponure góry oraz kilka mniejszych wioseczki i miejscowości widać
tutaj zarówno pieczołowitość Japończyków jak i ich kreatywność niektóre lokacje naprawdę oddają ducha średniowiecznych realiów gdzie inne pokazują nieszablonowość i rozmach rzadko spotkane w zachodnich produkcjach w pewnym sensie pomaga tutaj również korytarzowa lokacji umożliwiło to twórcom chociażby tworzenie masywnych pasm górskich na horyzoncie czy potężnych przepaści jako że gracz nigdy się tam nie dostanie to nie musieli oni przystosowywać całego widocznego terenu do eksploracji dzięki cze
mu mamy tutaj widoki które raczej nie występują w erpeg podczas eksploracji najczęściej będziemy odwiedzać naszą kryjówkę możemy tutaj kupić coś od handlarza skorzystać z usług Kowala zajrzeć do encyklopedii albo przeczytać dostarczane do nas listy od różnych postaci co jak zwykle stanowi dość niewymagający dużych nakładów finansowych sposób na poszerzenie fabuły Mamy również dostęp do obelisku w którym Możemy poćwiczyć walkę oraz powtarzać misje fabularne z nas bazą możemy się całkiem zżyć poni
eważ stale pogłębiamy relacje z występującymi tu postaciami których ilość Zresztą Stale się zwiększa wspomniałem o Kupcu i Kowalu skoro teoretycznie jest to RPG to naturalnie występuje tutaj handel oraz Crafting chociaż równie dobrze to mogłyby nie występować kasę możemy wydawać na kupowanie elementów wyposażenia przedmioty jednorazowe elementy do craftingu a także nowe utwory do wykorzystania w naszej bazie Materiały są wykorzystywane przez naszego Kowala do do tworzenia i ulepszania broni i pa
ncerza przez całą grę na bieżąco wykonywałem wszystkie aktywności poboczne jednak nie wędrowałem po świecie bez celu farmą pieniądze i zasoby a jednak mimo tego zawsze miałem ich pod dostatkiem przez całą grę w ogóle nie miałem sytuacji że brakowało mi na coś kasy Albo surowców szczerze mówiąc co nawet nie pamiętam nazw i zastosowania większości z nich do tego same elementy wyposażenia które możemy kupić lub wytworzyć marginalnie wpływają na naszą postać przedmiotów jednorazowych na których zaku
p teoretycznie moglibyśmy stale wydawać pieniądze jest zaledwie kilka rodzajów do tego nie są ani specjalnie użyteczne ani kosztowne handel i wytwarzanie to kolejny przykład tego że elementy RPG zostały tutaj wprowadzone na siłę ale co w końcu mamy do roboty w świecie gry szczerze powiedziawszy to nie za wiele Bo tak jak mówiłem wcześniej jedyna występująca w grze mechanika to walka i to w zasadzie tylko na niej opierają się dostępne aktywności możemy wykonywać zadania poboczne których jakość je
st różna jeżeli chodzi o narrację to niestety zwykle questy są przegadane i po prostu nieciekawe postacie przekazują nam zbyt dużo informacji niejednokrotnie Dając nam idiotyczne preteksty do szukania jakichś kwiatków czy innych pierdół Największym problemem jest jednak tutaj bieda mimika twarzy jest szczątkowa i sztuczna a podczas rozmów postacie w ogóle nie wykonują żadnych animacji poza paralityczny gestykulację ewentualnie w sztywny sposób przekażą nam jakiś przedmiot Jeżeli narracja wymaga
wykonania przez postacie jakichś czynności to gra po prostu zaciemnia obraz i odtwarza stosowne dźwięki sugerujące wykonywanie ich wszystko to sprawia że można odnieść wrażenie jakby oglądało się jakiś film klasy B w którym na nic nie było budżetu z powodu wcześniej wspomnianej stateczności postaci nigdy nie uświadczymy aby ze sobą walczyły dochodzi przez to do idiotycznych sytuacji w grze kilka razy pojawia się moment w którym jakaś grupa ludzi albo miejscowość ma zostać zaatakowany więc proszą
naszego bohatera o pomoc wspólnie uzgadniają żeby Clive udał się w jedno miejsce a oni w inne aby razem odeprzeć atak na dwóch frontach po walce spotykamy się z nimi opowiadają nam wtedy że było ciężko ale sobie poradzili Oczywiście nic takiego nie miało miejsca po prostu nie możemy zobaczyć walczących postaci więc twórcy muszą stosować takie tanie zagrywki wyraźnie kontrastuje to z OSK rpt sanyi momentami w wątku głównym pełnym przerywników filmowych i unikalnych lokacji wynikiem tego jest rów
nież bardzo zauważalny spadek tempa między misjami głównymi a pobocznymi na co często narzekają gracze rozgrywka w Side questach nie wygląda lepiej naszym celem jest niemal zawsze to samo Pogadaj z daną postacią pójdź w dane miejsce podnieś dany przedmiot Pokonaj przeciwników i to tyle Występują one po prostu w różnej konfiguracji z powodu braku innych mechanik poza walką prawie zawsze w wymuszony sposób w zadaniach się ona pojawia aby tylko nie opierały się one jedynie na chodzeniu i gadaniu z
racji konstrukcji świata nigdy nie będziemy mieli sytuacji w której faktycznie musimy poszukać danego miejsca do tego jeżeli mamy znaleźć coś w danym obszarze to zawsze jest on mikroskopijny więc i tak nie stanowi to żadnego wyzwania przez dłuższy czas myślałem że gra w ogóle nie ma wyborów jednak czasami się one pojawiają na całą grę jest ich naprawdę garstka do tego nie niosą one ze sobą żadnych konsekwencji to po prostu kolejny element który jedynie ma udawać że ta gra ma coś wspólnego z RPG
kilka zadań trochę wyróżnia się w tłumie jak na przykład takie które wymaga od nas zapamiętania inskrypcji na obelisk fabularnie też bywają zadania ciekawe choćby takie które w autentyczny sposób demonstrują realia tego świata jak problemy zwykłych ludzi Czy ich stosunek do naznaczonych nieco lepiej wypadają również te które wykonujemy dla mieszkańców naszej kryjówki na początku dowiadujemy się kto jest kim i jaką funkcję pełni wypełniamy dla nich proste przysługi z czasem poznajemy ich coraz le
piej opowiadają nam historię swojego życia oraz dowiadujemy się o ich motywacjach mimo że wątki te nie są specjalnie odkrywcze czy złożone to sprawiły że całkiem polubiłem kilku naszych rodaków i związałem się z nimi chociaż nie są oni tak naprawdę ani wielowymiarowy w zadaniach dla naszych sojuszników zdarza się że pojawiają się kats scenki co jest naprawdę odświeżające bo wtedy dopiero gra nie wydaje się tak oszczędna w narracji część zadań pobocznych posiada specjalne oznaczenie które informu
je o tym że dostaniemy za nie specjalną nagrodę Szczerze powiedziawszy to nie podoba mi się ten podział na zadania zwykłe oraz takie które mogą zapewnić nam nagrodę ciekawszą niż pieniądze i doświadczenie poza tym same nagrody i tak są zwykle dość nienaturalnie zlecenie przyjmujemy z tablicy na której wiszą ogłoszenia z poszczególnymi monstr każdy z nich posiada swoją nazwę opis oraz miejsce w którym go znajdziemy Całkiem mi się to spodobało bo nie dostajemy idiot odpornego znacznika który konkr
etnie pokazywały nam jego lokalizację Czyli jak w przypadku zadań pobocznych tutaj sami musimy po nazwie odnaleźć miejsce na mapie a potem udać się tam i odszukać nasz cel uprzyjemnia to rozgrywkę bo wymaga od nas jakiejś inicjatywy same cele do ubicia to po prostu lekko przerobione wersje wcześniej napotkanych wrogów posiadają one po prostu więcej zdrowia oraz kilka unikalnych ataków walka z nimi Wymaga trochę skupienia jednak nie jest specjalnie trudna za ich pokonanie otrzymujemy unikatowe pr
zedmioty potrzebne do wytwarzania broni oraz pancerza kolejną aktywnością opartą na walce są specjalne wyzwania czasowe podczas których możemy korzystać jedynie z określonych umiejętności Dzielą się one na cztery fazy podczas których musimy Zabić wszystkich przeciwników w określonym czasie odnawiamy go poprzez pokonywanie przeciwników oraz korzystanie z efektownych taktyk głównie wykorzystując pełen potencjał zdolności do których dostajemy dostęp nie będę się tutaj wdawał w szczegóły ponieważ wy
zwania pojawiają się w grze dość późno jednak Chcę zaznaczyć że są one zrealizowane całkiem dobrze ponieważ często Zmuszają do kombinowania a także sprawiają że uczymy się najefektywniejszych sposobów na używanie konkretnych zdolności niestety wyzwania te są nieco zbyt łatwe oraz Jest ich tylko kilka Szkoda że tak tak aktywności w postaci prób walki nie ma tutaj więcej w grze możemy standardowo powtarzać misj a także robić to w trybie Arcade w którym każde starcie jest oceniane punktowo Im bardz
iej skomplikowane i efektywne kombinacje tym więcej punktów zdobędziemy za każde starcie otrzymujemy ocenę które na końcu misji są sumowane na podstawie czego jest dla nas wystawiana końcowa ocena przeszedłem około połowę z nich i w każdej za pierwszym razem zdobyłem maksymalną ocenę więc tryb ten raczej jest zbyt łatwy jakiś czas temu jednak do gry Została wprowadzona aktualizacja która dodaje do nich ograniczenia czasowe więc powinno to nieco utrudnić nam zadanie niestety nie mamy żadnego powo
du aby w ten sposób przechodzić misję bo za oceny nie dostajemy żadnej nagrody więc możemy robić to tylko dla naszej satysfakcji i bicia rekordów Na co Na pewno zdecyduje się część bardziej zaangażowanych graczy Ponieważ system walki umożliwia nam podchodzenie do starć w bardzo różnorodny sposób więc możemy testować różne taktyki aby sprawdzić która pewni nam najwyższy wynik ale właśnie na czym w końcu ta walka polega i jak ona wypadła na początku mówiłem o tym że za system walki odpowiada riota
Suzuki który projektował go w Devil May Cry 5 przed premierą napotkałem się na materiał pokazujący że niektóre animacje walki z Final oraz DMC wyglądają bliźniaczo podobnie uznałem że jest to raczej odosobniony przypadek który nie powinien dziwić z racji tej samej osoby projektującej model walki w obu produkcjach Okazało się jednak że pod tym względem gra ta mogłaby równie dobrze nazywać się Devil make ry 16 tak jak w DMC tutaj również model walki to posiadający wysokie tempo Slasher jednak to
dopiero początek Prawie każda zdolność i mechanika ma tutaj swój odpowiednik w DMC Jeżeli chcecie przekonać się o tym na własne oczy to zachęcam do zobaczenia materiałów na YouTubie które porównują ciosy i zdolności z obu gier jestem naprawdę zdziwiony że Square nie obawiał się oskarżeń o plagiat jak więc wypadła ta imitacja możemy wykonywać ciosy za pomocą naszego miecza i łączyć się w czter douz nową kombinację używać słabego pocisku magicznego do zadawania obrażeń na dystans wykonywać uniki a
także doskok Feniksa dzięki któremu możemy natychmiast przenieść się blisko przeciwnika tak samo jak w grze od capcomu możemy wysoko skakać i walczyć w powietrzu podstawa jest więc identyczna jak w przypadku nero z Devil May Cry fundamentalnie system walki Jest bardzo solidny postać responsywnie reaguje na nasze polecenia a także sama nakierowuje się na pobliskich wrogów uat wijąc ich trafienie jest tu naturalnie możliwość klasycznego zablokowania kamery na przeciwniku w trakcie walki Możemy te
ż korzystać z przedmiotów jednorazowych takich jak mikstury lecznicze czy wcześniej wspomniane toniki na chwilę zwiększające nasz atak lub obronę jednak nie musimy wchodzić do menu żeby z nich skorzystać z kilku przez nas wybranych Korzystamy naciskając jeden przycisk dzięki czemu starcia zachowują wysokie tempo cały system walki jest naprawdę dobrze przemyślany jest tutaj sporo mechanik opartych na ryzyku takie jak uniki wykonywane w ostatnim momencie po których możemy wykonać kontrę połączoną
z doskok do przeciwnika bardzo duże znaczenie ma nie tylko atakowanie i unikanie wrogich ataków ale również przemieszczanie się po polu bitwy w taki sposób aby przykładowo móc zadawać obrażenia dla wielu przeciwników jednocześnie oraz samemu nie narażać się na obrażenia od nich chociażby walcząc w powietrzu walka Wymaga trochę skupienia i zdarzyło mi się kilka razy podchodzić do niektórych starć jednak nie powiedziałbym że jest ona specjalnie trudna być może dlatego że w serii Devil make kraj sp
ędziłem łącznie kilkaset godzin do tego nawet jeżeli będziemy mieli jakieś większe problemy to po zgonie możemy odrodzić się z odnowionymi wszystkimi miksturami leczniczymi przez co niestety ciąży na nas mniejsza presja bo zawsze możemy ułatwić sobie robotę jako że nie mamy tutaj różnych kombos ani typów Oręża to sama baza rozgrywki jest sporo uboższa od swojego pierwowzoru jednak Final różnorodność swojego systemu walki opiera na czymś innym zdolnościach eonów jednocześnie możemy korzystać z mo
cy trzech Icon dzięki czemu mamy dostęp do jego umiejętności głównej z której możemy korzystać bez ograniczeń a także wybrać dwie zdolności które muszą się zregenerować po użyciu do wszystkich wybranych zdolności mamy natychmiastowy dostęp między ikonami przełączamy się naciskając jeden przycisk więc walka toczy się bez przestojów na początku mamy dostęp jedynie do umiejętności Feniksa czyli do wcześniej wspomnianego do skoku a także czterech zdolności ładowanych z czasem jednak pozyskujemy ich
coraz więcej to właśnie na tym opiera się różnorodność systemu walki i to właśnie ta cecha odróżnia go od Devil May Cry Mam tutaj na myśli mechanikę odnawiany z czasem potężnych ataków a nie To w jaki sposób one działają ponieważ tak jak mówiłem Mają one swoje odpowiedniki w grze od capcomu owe umiejętności są naprawdę różnorodne i posiadają odmienną postać są standardowe zdolności skupione na zadawaniu obrażeń pojedynczym przeciwnikom a także grupom takie które opierają się na kontrowanie atakó
w naciskając przycisk w momencie gdy Mamy otrzymać obrażenia takie które wzmacniają naszą postać Dając nam ochronę czy specyficzną formę ulepszenia ataków czy sfery tworzone na polu bitwy ich zróżnicowanie naturalnie pozwala tworzyć własne taktyki dopasowane do naszego stylu gry planowanie w jaki sposób połączyć ze sobą konkretne umiejętności aby zmaksymalizować ich efektywność oraz naturalnie obserwowanie efektów w praktyce naprawdę daje tutaj masę radości Final ma też swój odpowiednik Devil tr
iggera z Devil May Cry występujący tutaj pod nazwą pół przemiany podczas owego stanu Clive wykonuje inne szybsze ataki zadaje większe obrażenia posiada zwiększoną odporność a także regeneruje mu się zdrowie możemy znajdować się w tej formie jedynie przez chwilę odnawia się ona z czasem nie byłem jego szczególnym fanem w grze od capcomu i tutaj również nie jestem ponieważ podczas półprzemysłowa za wykonywanie zadań i pokonywanie przeciwników od otrzymujemy doświadczenie oraz punkty umiejętności t
o pierwsze działa standardowo po osiągnięciu wystarczającej ilości otrzymujemy kolejny poziom wtedy zwiększają się nasze atrybuty takie jak siła czy zdrowie Nie możemy jednak sami zdecydować co chcemy ulepszyć bo wszystkie zwiększają się po równo punktami umiejętności możemy za to dysponować wedle uznania używamy ich do zdobywania nowych technik oraz ulepszania już pozyskanych możemy zdobyć kilka nowych ciosów dla clia jednak najwięcej do odblokowania jest zdolności eon możemy je raz ulepszyć ab
y zwiększyć ich efektywność oraz zrobić to po raz kolejny aby móc używać danej zdolności z dowolnym aem nie ma więc tutaj szerokich możliwości rozwoju konkretnych umiejętności główną cechą jest ich ilość oraz możliwości jakie daje łączenie ich ze sobą w sposób który będzie dla nas najbardziej optymalny dostosowywanie zestawu umiejętności do naszego stylu gry oraz przeciwników z jakimi się mierzymy naprawdę daje tutaj dużo satysfakcji Tak więc opłaca się zdobywać punkty zdolności bo jeżeli chce c
hcemy w naprawdę określony sposób dobrać pod siebie wszystkie umiejętności zwłaszcza te wysokopoziomowe to będziemy potrzebowali ich naprawdę dużo możemy jednak dowolnie anulować zakupione zdolności Więc gra Skłania nas do eksperymentowania i zmieniania stylu gry kastomizacja postaci natomiast jest niestety bardzo marna miecze różnią się jedynie obrażeniami i szybkością ogłuszania wroga więc każdy następny oręż jest lepszy od poprzedniego sprawa identycznie ma się z przepaskę które zwiększają na
szą odporność na obrażenia tyle że one nawet nie wpływają na wygląd naszej postaci porażka możliwość zakupienia lub wytworzenia nowego wyposażenia odblokowujemy wraz z rozwojem głównego wątku trochę efektywniejszy sprzęt możemy wytworzyć za materiały zdobyte podczas wykonywania aktywności pobocznych jednak jest on tylko marginalnie lepszy od tego który możemy sobie zakupić od razu lub wytworzyć z pospolitych materiałów równie dobrze element ten mógłby zostać zautomatyzowany tak samo jak rozwój a
trybutów postaci zamiast próbować sprawiać wrażenie tego że mamy wpływ na ekwipunek naszego protagonisty to kolejny element który ma udawać że gra to RPG jedynym elementem który ma tutaj trochę sensu są talizmany które dają nam różne bonusy poza dość prostym zwiększeniem zadawanych obrażeń czy obrony mamy też tutaj między innymi takie które zwiększają obrażenia konkretnej e ikonicznej zdolności lub skracają czas jej odnawiania Jest to dość prosty system bardzo mała Część manów w zauważalny sposó
b wpływa na rozgrywkę czy nasze możliwości taktyczne w trakcie gry rozwija się nie tylko nasza postać przez cały czas Pojawiają się nowe zagrożenia a także Mechaniki z nimi związane na początku Jest to jedynie leczenie się przeciwników ale z czasem dochodzą również przykładowo magiczne osłony które Musimy zniszczyć za pomocą magii więc jesteśmy skłoni do bardziej przemyślanego podejścia do walki i kolejności eliminacji przeciwników z kim jednak będzie dane nam się mierzyć nasi wrog dzielą się na
zwykłych oraz dużych ci drudzy posiadają pasek oszołomienia który zmniejsza się gdy zadajemy im obrażenia gdy spadnie on do połowy wróg zostanie na chwilę wytrącony z równowagi a gdy spadnie on do zera zostanie on ogłuszony na kilka sekund podczas których mamy szansę zadać dla niego jak najwięcej obrażeń walczyć będziemy z całkiem sporym repertuarem przeciwników klasyczni piechurzy stanowiący w głównej mierze mięso armatnie powolne ale silne grubaski słabe latające szkod teleportujący się zwinn
i zawój cy czy szarżujący narwańcy do tego sporo fauny w postaci zwykłych Wilków czy antylop a także Gryfów minotaurów czy przerośniętych krabów walka z niemal wszystkimi przeciwnikami daje frajdę a także zmusza do różnych sposobów zachowań wobec nich jednak nie ma tutaj egzemplarzy które Zmuszają nas do walki w bardzo określony sposób albo takich którzy są po prostu irytujący to naprawdę spora zaleta bo Nieważne z kim byśmy nie walczyli to postawione przed nami wyzwanie będzie satysfakcjonujące
i sprawiedliwe z przeciwnikami Jednak prawie nigdy nie walczymy sami Niemal przez cały czas towarzyszy nam nasz wierny Ogar Torg do tego często do pomocy mamy jednego bądź dwóch sojuszników nie mogą oni zginąć jednak zapewniany przez nich wsparcie Jest bardzo znikome zadają oni niskie obrażenia a sami przeciwnicy skupiają się na nas do tego nie możemy wydawać im żadnych poleceń poza toral jednak W jego przypadku mamy do dyspozycji tylko trzy proste komendy sojusznicy mają na tyle marginalny wpł
yw na walkę że odróżniał to kto akurat mi pomaga na podstawie tego jakie kolory generują ich zdolności a podczas walki zdecydowanie jest na co popatrzeć walka Wygląda bardzo efektownie sporo tu świetnie prezentujących się efektów graficznych głównie za sprawą ataków magicznych opartych na żywiołach animacje walki łączą się ze sobą niezwykle płynnie Co robi tutaj duże wrażenie mimo tego że nasza postać wykonuje dzikie akrobacje przeciwnicy atakują zewsząd i i ogólnie niejednokrotnie wydaje się że
panuje absolutny chaos to i tak walka wygląda jak wyreżyserowana również za sprawą dynamicznych ujęć kamery Samo patrzenie na ten widowiskowy taniec to przyjemność poza tym czasami pojawiają się Elementy qte jednak zawsze mamy bardzo dużo czasu na reakcję więc zdecydowanie nie mają one stanowić wyzwania a jedynie efektowny przerywnik dający minimalne wrażenie sprawczości i Tak właśnie wygląda walka każdy odblokowany AON to eksc ące wydarzenie zdobywanie nowych umiejętności i ulepszanie już posi
adanych tworzenie buildów i dostosowywanie ich do sytuacji oraz widowiskowe qte sama walka Nie dość że Wygląda bardzo efektownie to jeszcze daje masę zabawy i satysfakcji Zachodni deweloperzy Uczcie się walczyć będziemy również kontrolując eona starcia te są zdecydowanie mniej złożone niż te standardowe bo liczba dostępnych ciosów jest mocno ograniczona do tego początkowo walki są dosyć powolne nie sprawia to jednak że są one nieciekawe Wymagają one od nas nieco innego sposobu walki między innym
i wyprowadzania ciosów z wyprzedzeniem do tego w grze pojawiają się jedynie kilka razy a w każdym starciu zdobywamy nową zdolność dzięki czemu nasz wachlarz ruchu Stale się poszerza a i sami przeciwnicy sprawiają że toczą się one na dość różnych zasadach więc nigdy nie zdążą nas zmęczyć stanowią za to fajną odskocznię od standardowej rozgrywki jednak najlepszym ich elementem jest jest ich widowiskowość przedsmak tego mamy już na początku gry jednak Uwierzcie mi to jest nic w porównaniu z tym cze
go świadkami będziemy w późniejszym etapie walki są długie wieloetapowe i absurdalnie widowiskowe efekty wizualne podkręcone do maksimum Patetyczna muzyka masa unikalnych animacji całkiem przemyślana choreografia i gargantuiczna skala do tego starcia te zawsze mają miejsce podczas najbardziej istotnych wydarzeń fabularnych Tak więc pod każdy względem możemy poczuć ich znaczenie to najbardziej widowiskowe momenty jakie kiedykolwiek widziałem w grach naprawdę czuć tutaj że są to w zasadzie starcia
bogów To jest coś co chyba tylko Japończycy byli w stanie zrobić jest to jeden z najmocniejszych punktów tej gry dobrze jest czasem zobaczyć niczym nieskrępowaną widowiskową akcję która jest świetnie wykonana i do tego uzasadniona narracyjny jak więc to wszystko podsumować Final Fantasy 16 pod wieloma względami wypada naprawdę świetnie w innych zaś dość marnie ogólny odbiór będzie najbardziej zależał od tego jakie będziemy mieć oczekiwania ludzie nastawiając się na Grow Grę o tron mogą się tuta
j rozczarować bo zawiłości polityczne stanowią jedynie tło dla opowieści a nie centralny element fabuły do tego wielu jej aspektom brakuje surowego realizmu który musi ustąpić patos sowi i niekiedy również pretensjonalność erpeg to również trafiliście pod zły AD elementy z tego gatunku to atawizm którego musiała trzymać się ta odsłona aby nie oddalić się zbyt mocno od klasycznego modelu rozgrywki z tej serii skutkiem czego Zostały one wprowadzone na siłę więc zagorzali weterani serii i tak będą
niezadowoleni Jeżeli jednak szukacie gry ze szczegółowo i ciekawie zaprojektowanym światem Fantasy dobrą wciągającą fabułą z zapadającym w pamięć postaciami oraz niesamowitymi scenami akcji a także rewelacyjnym złożonym i dającym mas możliwości systemem walki to nie Powinniście się rozczarować naprawdę zachęcam was abyście dali tej grze szansę bo jeżeli podejdzie C do niej bez nietrafionych oczekiwań oraz jesteście w stanie przymknąć oko na nietrafione decyzje narracyjne a także nie przeszkadza
wam to że w zasadzie jedyną mechaniką rozgrywki jest tutaj walka to dostaniecie naprawdę solidnie wykonany produkt który być może zachwyci was tak samo mocno jak mnie dajcie znać czy zamierzacie sięgnąć po ten tytuł a jeżeli już graliście to koniecznie podzielcie się wrażeniami To wszystko ode mnie na razie

Comments