Testuje TANIE GADŻETY z ACTION dla GRACZY! *stanowisko marzeń?*

Organizowanie wymarzonego, epickiego stanowiska gamingowego to zawsze fajna przygoda. Jednak czy da się to zrobić dobrze, szybko i tanio? Oto Przemo, a to jego nowe stanowisko, na którym ma podstawowe rzeczy takie jak biurko, monitor i komputer. Ale jak widzicie, nic poza tym, więc naprawdę sporo tam brakuje. Niestety budżet Przema jest mocno ograniczony, a poza tym chce mieć swoje stanowisko gotowe bardzo szybko, by pograć w ulubioną grę. Dlatego też wraz z rybą wybraliśmy się na szybkie zakupy

do najbliższego Action, w którym znaleźliśmy masę różnych fajnych, gamingowych i niedrogich gadżetów. Kupiliśmy ich dwie pełne siaty i to właśnie z nich spróbujemy zrobić wymarzone stanowisko dla Przema, bo dziś testujemy tanie gadżety dla graczy z Action. Czy warto je kupić? Co ciekawego można tam znaleźć? I czy mimo swojej niskiej ceny, rzeczywiście będą dobre? Tego dowiecie się oglądając dzisiejszy odcinek do samego końca. I jeżeli lubicie takie odcinki, będzie mi miło, jak zostawicie pod ni

m łapkę w górę. Wtedy będę nagrywał ich więcej. A jeżeli chcecie widzieć wszystkie kolejne odcinki, to strzelcie suba wraz z dzwoneczkiem na kanale. A teraz mamy sporo rzeczy, tak więc zaczynamy! Pierwsza, najbardziej podstawowa, a jednocześnie prosta rzecz, której potrzebujemy na każdym biurku prawdziwego gracza, to podkładka. I kupiliśmy podkładkę i jestem przekonany, że wielu z Was właśnie po taką poleci. A dlaczego? Bo teoretycznie ma wszystko, czego podkładka potrzebuje. Po pierwsze jest du

ża, po drugie estetyczna i po trzecie była tania, bo zapłaciliśmy za nią 18 zł. Na szybko sprawdźmy, czy jest dobrze wykonana i czy rzeczywiście jest... Hohoho! Odpowiednio duża, dobra, wielkość bez zastrzeżeń. Estetyka również i cena również. 18 zł za coś takiego? Według mnie warto. I tym sposobem pierwszy przedmiot ląduje na stanowisku Przema. Drugi przedmiot, bez którego Przemo nie pogra sobie w Palworlda... Tak, ogólnie ostatnio wszyscy gramy w Palworlda, to są takie Pokemony na sterydach, s

upergierka. To oczywiście myszka, a do niej Mouse Bungee. Słuchajcie, ta myszka była niepokojąco tania, kosztowała 22 zł. Ej, a Mouse Bungee? 18, prawie tyle co myszka, ale powinno być dość fajne. Świecące, RGB. Otwórzmy mychę. Która po wyjęciu z opakowania... Ej, jaki fajny kabel. Wygląda właśnie tak. Ej, nie powiedziałbym, że to kosztuje 20 zł, całkiem nieźle. Zobaczmy teraz, jak będzie świecić. I wygląda całkiem ładnie. Ej, fajne te przejścia kolorków. W tej myszce mamy cztery poziomy czułośc

i, DPI, można je zmienić tym przyciskiem, a jak przytrzymamy ten przycisk przez 3 sekundy, to myszka przestanie świecić, jeśli ktoś woli myszkę bez światła. No tak, teraz musimy uporać się jeszcze z przewodem szurającym po stole. Osobiście tego nie cierpię. No i właśnie, dlatego mamy tutaj coś, co chyba kupię też dla siebie, uu, pod warunkiem, że będzie dobrze działać, czyli Mouse Bungee. Mamy do niego w zestawie przewód USB-C, który podpinamy z tyłu, następnie do zasilania i jak widzicie od doł

u, to Mouse Bungee również świeci. A tu mamy włącznik, wyłącznik, można sobie zmieniać kolorki. Uu, fajnie. Zobaczmy po ciemku. I po ciemku nasz zestaw prezentuje się właśnie tak. To wszystko kosztowało 40 złotych, a jest naprawdę ładne. I oczywiście dołącza jako kolejny element do stanowiska Przema. Jakbym akurat nie był przy kasie, to szczerze, ta myszka jest okej jako budżetówka. Następny przedmiot, bez którego Przemo nie zbuduje własnej farmy, to oczywiście klawiatura, ale ta była serio tani

a. 44,95, więc zobaczmy, co otrzymaliśmy za tą cenę. Kiedyś to były opakowania, które nie są klejone z każdej strony. Uwaga, uwaga. Okej, wygląda jak klawiatura. (śmiech) To już plus w tych pieniądzach. Przewód w oplocie, fajny bonus. A bonusowo ta klawiatura również świeci, podobnie jak nasz cały dotychczasowy zestaw EA. Powiedziałbym, że całkiem ładnie świeci. A po ciemku wygląda to właśnie tak. Ej, to jest serio ładna klawiatura. I to naprawdę kosztowało 44,95? Na minus jednak nie jest to kla

wiatura mechaniczna. Po zdjęciu przycisku widać, że jest to klawiatura membranowa. No ale z drugiej strony sam korzystałem z podobnej przez jakieś 10 lat i nigdy mi to nie przeszkadzało w graniu. Choć teraz raczej wolę mechanika. I cyk, dołącza do reszty biurka. Na biurku gracza zazwyczaj leżą dodatkowe rzeczy, takie jak tablet, telefony, akcesoria USB i akcesoria biurowe. Dlatego kupiłem kilka przedmiotów, które pomogą to zorganizować. Bambusowy stojak na tablet za 13 zł, który składa się z dwó

ch części, a tablet siedzi na nim idealnie. Idąc dalej, podstawka na telefon za 22 zł, trochę droższa, ale to dlatego, że ma wbudowaną ładowarkę indukcyjną. I miejsce na akcesoria. O, i przewód. Zobaczmy, czy będzie ładować telefon. Uuu, po podłączeniu pokazał się niebieski indyktor. Fajnie to wygląda. Teraz się wyłączył, a jak położymy telefon, to... Nie wiem, czy przez kejsa złapię. Chyba lepiej bez kejsa. Spróbujmy. O, jest niebieski indyktor, czyli ładuje w tym momencie mój telefon, co zresz

tą widać w tym miejscu. Pojemnik na rzeczy też jest dość spory, więc mimo tego, że wsadziłem tu to wszystko, to wciąż mamy dużo miejsca. I wygląda fajnie. Ostatnia rzecz - 18 zł. Podłączany do komputera na USB-C, tak zwany hub, do którego możemy, uuu, podłączyć różne rzeczy, a dodatkowo ustawić na nim drugi telefon. Teraz na stanowisku Przema wszystko ma swoje miejsce. Przemo, wiesz, co jeszcze w gamingu jest ważne? Dźwięk. Tak, dźwięk. Na przykład po to, żebyś słyszał, jak twój Pokemon w Palwar

dzie wydobywa dla ciebie surowce. Ależ on pięknie, dzielnie pracuje. Spójrzcie na tą radość na jego twarzy. To jest chyba mój ulubiony. I kupiliśmy słuchawki, które na pudełku wyglądają mega fajnie. Patrzcie, one powinny całe świecić, a kosztowały 59,90. Do zestawu oczywiście również coś świecącego, żeby sobie godnie stały. Czyli podstawka za 29,95. Dziewięć dyszek, cały zestaw, zobaczmy go. Ja mam jedno zastrzeżenie do tych wszystkich sprzętów. Otóż ich pudełka są posklejane, pewnie po to, żeby

ludzie w sklepie ich nie otwierali. Ale te słuchawki wyglądają mega dobrze. O stary, i jeszcze mają taki fajny rozdzielacz? Zewnętrzną kartę dźwiękową. O, można to wpiąć po USB, można to wpiąć po jacku, osobno mikrofon, osobno słuchawki. Dalej, na kablu mamy jeszcze wyciszenie mikrofonu i regulację głośności. A same słuchawy wyglądają już teraz naprawdę świetnie. To powinno świecić i to też powinno świecić. Stary, zobaczysz, one są dobre. Ja to gdzieś widziałem. Od razu zobaczmy sobie do nich s

tojak. Teraz tak będę otwierał te opakowania. To nie jest dobry pomysł otwierać tak te opakowania. Ile to kosztowało? 29 złotych, porysowałem swój stojak. Znaczy, twój stojak. Przepraszam, Przemo, ja ci to wypoleruję. Ale on i tak będzie fajny, i tak będzie fajny, zobaczysz. Oni muszą popracować nad tymi pudełkami, albo ja nad otwieraniem. Przepraszam, ale patrz, ile fajnych rzeczy kupiłem. Ale będziesz używał, zobaczysz, nie przestanie ci to przeszkadzać, jak to tylko odpalimy i złożymy. Oj, pr

oszę, złożone, patrz, jakie ładne. I patrz, jak słuchawki na tym dobrze wyglądają. A teraz zgaźmy światło i zaświećmy oba. Podłączamy najpierw stenda i... No zaświeć, no. To ma gdzieś włącznik? Kabla nie przeciąłem, serio. A jest, patrz, tutaj jest taki mały pstryczek. O, no i proszę, świeci, co prawda nie zbyt jasno, ale na kolorowo. A to nie jest wszystko, bo kiedy przyjrzysz się tu bliżej, tu mamy również huba USB z trzema wejściami. Dwa małe, jedno duże. Więc można sobie tu myszkę na przykła

d podpiąć. Dobra, stary, to będzie hit. Zakochasz się w tych słuchawkach i mówię to nieironicznie. Ho, ho, ho! Jakie to jest piękne i jak to całe świeci. Czekaj, czekaj, czekaj, czekaj. Czy mi się dobrze... Tak, patrz, nawet końcówka od mikrofonu świeci. O, stary, jak one świecą. Przemo, musisz je przywdziać. Musisz, stary. Ale to kosmicznie dobrze wygląda. Nie wiem, czy przewód nam sięgnie. Stary, to oświetla całe studio w tym sektorze. Ty, ale są trochę małe. Ale jak to dobrze wygląda. Ale led

wo sięgają mi do uszu. Serio? To musisz wyregulować, to jest zregulowane. No gdzie? Na pewno. Tak niezbyt, bo to się reguluje jak się nakłada na głowę. Aha. I no tak. Bo masz za dużo włosów. Ale stary, wyglądasz w tym mega dobrze. Patrzcie, jaki giga-chat gamer. Halo, Norbi. O, stary, nie halo Norbi, halo Kartus. Halo, Kartus, halo. Muszę odpalać ulta na tego Pokemona. Genialne, ale czekaj, jeszcze musimy zrobić test dźwięku, załóż z powrotem. Dobra, Przemo słusznie zauważył, USB służy tylko do

zasilania światła, więc zarówno słuchawki, jak i mikrofon trzeba podpiąć jackiem. Albo jednym przewodem combo. Uwaga, odpalamy muzykę. I jak? No, nie jest najgorzej. Spodziewałem się dużo gorszego dźwięku. Jest taki spoko. Spoko, tak? Ja powiem Ci szczerze, że ja tutaj słyszę ten dźwięk i powiem Ci szczerze, naprawdę ich wygląd to jest 11/10. A grają tak, szósteczka. Szósteczka, pokaż. Stary, w ciemnym studiu. Ale się teraz czuję jak gamer. To jest jeden z najlepszych przedmiotów do tej pory i f

aktycznie grają przyzwoicie. 6/10, zgadzam się z oceną. A tak ten cudowny zestaw prezentuje się na biurku Przema. Według mnie, sporo mu dodaje. Nie wszyscy gracze są fanami słuchawek, nawet takich fajnych, bo niektórzy po prostu wolą słuchać gier albo muzyki na głośnikach. Dlatego kupiliśmy dwa i to różne. I oba dość tanie i bardzo ciekawe. Pierwszy z nich to gamingowy Soundbarsa, który zapłaciliśmy 58,95. Niecałe 6 dyszek. Drugi wygląda jak głośnik przenośny z pewną specjalną funkcją, bo jest g

łośnikiem przenośnym, ale można podłączyć go również do komputera, a potem spakować do plecaka i jechać z nim na wycieczkę. Zacznijmy od tego gamingowego. To była ostatnia sztuka, a opakowanie było dość mocno rozwalone już od samego początku. Więc albo ktoś bardzo chciał się do niego dobrać, albo ktoś go zwrócił. Miejmy nadzieję, że to pierwsze. Uuu, wow, ej! On całkiem nieźle wygląda. Stary, to kosztowało niecałe 6 dyszek, a jest zrobiony tak dość ekskluzywnie. Po raz kolejny dwa przewody, prze

wód USB pewnie do światełek i przewód AUX oczywiście do dźwięku. Chociaż to też ma bluetootha. I to na panelu dotykowym, ej! Podłączmy oba przewody. Jeszcze nic się nie dzieje. AUX mode, dobra. Pokrętło ładnie się świeci. I tutaj mamy też tęczę na szybko światło. Ej, i teraz wygląda to naprawdę ładnie. Całkiem fajnie, serio. Zróbmy teraz test dźwięku. O, o, oj, to już mniej fajnie. Ale trzeszczy! Oj nie, to trzeszczenie paskudne. Dobra, jak się ściszy jest trochę lepiej. Ej, ale wiesz co? To moż

e przez przewód. Spróbujmy podłączyć go po bluetoothie. Ej, lepiej chyba. Może minimalnie lepiej, nie? Ale dalej trzeszczy. No, niestety. Ten głośnik wygląda fajnie, ale jeżeli chcecie na nim słuchać muzyki głośno, to spodziewajcie się, że będzie mocno trzeszczeć! Więc chyba był po zwrocie. Miejmy nadzieję, że ten będzie lepszy, bo ma pewne ciekawe rozwiązanie, którym jestem mocno zainteresowany. I to też była ostatnia sztuka. I też, niestety, otwarta. Więc też mogła być po zwrocie. Ale miejmy n

adzieję, że tym razem nie była po zwrocie. Okej, sam głośnik wygląda solidnie. Przypomina mi trochę stylistyką JBL-a, ale patrzcie na to. Uwaga, przynajmniej jesteś gotowy? Pa, pa, pa, to. Ta-dam! Jest to głośnik na magnesie. I albo masz jeden głośnik przenośny, albo dwa głośniki, których możesz użyć albo na imprezie, gdzieś w plenerze, albo przy swoim komputerze. Magia, nie? I tutaj są takie też membranki, więc może nawet jakiś bas będzie. Tu, pod gumkami, z jednej strony mamy wejście USB i wej

ście AUX i wejście na kartę. I z drugiej mamy dokładnie to samo. Spróbujmy je odpalić. [GŁOSY Z GŁOŚNIKÓW] I teraz dwa na raz powiedziały, bo one się teraz sparowały same po Bluetoothie. I w przypadku tych głośników ciekawi mnie jedna rzecz, bo oba mają wejście na AUX-a, ale czy jeżeli podłączę tylko jeden, tylko jednym przewodem do mojego komputera, to czy one będą działać jednocześnie? Sprawdźmy. [GŁOSY Z GŁOŚNIKÓW] Ten nie łapie, tylko ten działa. Ale dobra, działa nieźle, a jak je złączę mag

nesem... [GŁOSY Z GŁOŚNIKÓW] To wciąż działa tylko ten podłączony, a ten nie działa. Niestety, po AUX-ie działa jeden, żeby działały dwa, trzeba by było mieć rozłączkę na dwa AUX-y. A po Bluetoothie? [GŁOSY Z GŁOŚNIKÓW] Ej, działają! To jest max głośności. I jak na razie nie trzeszczy, nie? Sprawdźmy na kawałku dalej. Fajnie, że ten dźwięk jest taki przestrzenny. To jest strasznie spoko. O, wchodzi ten głośniejszy fragment. Zobaczmy jeszcze, czy tu nie będzie trzeszczeć. Uwaga! Nie trzeszczy. Na

maxie te głośniki nie trzeszczą i można sobie je przyłączyć na magnesie. To jest totalny imprezowy sztos. Totalny sztos. I fajne. Bardzo, bardzo mi się to podoba. Ale mimo tego, wszystkie te głośniki trafiają na biurko Przema. Ten gamingowy na stałe, a te dwa będą przenośne. W gamingu oprócz dźwięku, który słyszymy, ważny jest również dźwięk, który emitujemy. A przechwytywany jest on oczywiście przez mikrofon. Jednak dokładnie ten mikrofon kosztuje jakieś 500 zł. Trochę poza budżetem. Na szczęś

cie znaleźliśmy mikrofon, który jest dziesięciokrotnie tańszy. 59 zł. Jednak czy ten mikrofon może rywalizować z tym mikrofonem? Sprawdźmy. Zacznijmy od wyglądu zewnętrznego. Jest tu przewód, mocowanie. Sam mikrofon, który ojejejej, w porównaniu do tego jest naprawdę malutki. Ale wykonany jest bardzo estetycznie. To mu trzeba przyznać. Ma również wejście na słuchawki i pokrętło głośności. Ej, patrz, czekaj. To jest popfilter z Minecrafta. Kwadratowy. W środku mamy również nóżkę, którą trzeba skr

ęcić. Do niej mocujemy uchwyt, a do uchwytu nasz mikrofon. No i teraz możemy go podłączyć. Zresztą podepniemy je oba. I podłączone. Jak widzicie, oba mikrofony są przede mną w równej odległości. A w programie mają ustawioną taką samą głośność. Teraz nagram wam test, a na ekranie będziecie mieli napisane, który mikrofon aktualnie słyszycie. Witajcie moi drodzy, z tej strony Dis. I w tym momencie porównujemy sobie oba mikrofony. Pierwszy za 500 złotych, a drugi za 10 razy mniej. Dajcie znać jak br

zmią i czy ten tańszy brzmi na tyle akceptowalnie, że zdecydowalibyście się na taki właśnie zakup. Przypominam, 10 razy mniej. A tak słychać w nim jest daleka. A mikrofon oczywiście ląduje na moim biurku. Kiedy ktoś, na przykład Przemo, ma już w swoim asortymencie pasję do gier i całą masę sprzętu, to on zazwyczaj myśli o tym, żeby swoje gameplaye zacząć nagrywać. Albo prowadzić z nich transmisję. I w takim przypadku bardzo ważne jest oświetlenie. Serio. Spójrzcie sami. To jest twarz dobrze dośw

ietlona, a to jest twarz niedobrze doświetlona. Widzicie różnicę, prawda? I widzowie też widzą, dlatego ja na przykład tutaj jestem super doświetlony. I dlatego dla Przema kupiłem zarówno taki gadżet, który doświetli pięknie jego buźkę, jak i taki, który doświetli jego biurko albo klawiaturkę. Ta mała lampka strasznie mi się spodobała, bo kosztowała zaledwie 30 złotych, a ładowana jest po USB. Więc nie wymaga żadnego okablowania, a patrzcie na to, jak jasno świeci. Uwaga. Cyk. No i proszę, biure

czko pięknie doświetlone. Zresztą teraz widać to jeszcze lepiej i taka lampka bez problemów wystarczy do unboxingu. Na przykład tej kolejnej. A kolejna prezentuje się właśnie tak. Jest to światło pierścieniowe. Tu nie ma statywu, a na rysunku jest. Aha, jejku, dobre, nie zauważyłem tego. Nie wiem, jakim sposobem. Złóżmy ją na szybko do kupy? Dobra, zajęło nam to chwilę, a dlatego, że statyw, który był w zestawie, okazał się uszkodzony, więc uważajcie na coś takiego, w razie czego statyw można so

bie dokupić za jakieś 20-30 złotych w najtańszej wersji. No ale właśnie, najważniejsze jest to, jak to świeci. W tym momencie widzicie ujęcie z mojego telefonu. Zgaszę jeszcze to światło. Zgaszę jeszcze logo, no i jesteśmy całkiem po ciemku. Okej, to ciepłe światło robi dobry efekt i jak widzicie, ta lampka jest naprawdę mocna. Można sobie ją oczywiście ustawić troszeczkę słabiej i teraz na minimum wygląda to właśnie tak. O, chyba dość naturalnie. Albo coś takiego. Można sobie jeszcze, ooo, zrob

ić zimne światło. Ja osobiście jestem fanem takiego zimnego oświetlenia. Albo oświetlenie mieszane i wtedy wygląda to właśnie tak. Chyba to mieszane jest najbardziej naturalne. I jak widzicie, to grzeje naprawdę mocno, ale to jeszcze nie koniec, bo mamy jeszcze oświetlenie RGB. Ło kurczę, stream se na diabła. I na niebiesko ambludabudidabuda. Ej, fajne jest to RGB. Na żółto, na fioletowo, no i proszę, to jest mój prawdziwy kolor i to mi się podoba. Teraz jest gamingowo. Szczerze, poza statybem,

ta lampka jest naprawdę dobra, jak za swoją cenę, ale statyw do wywalenia na śmieci razem z tym, kto go zaprojektował. Serio. Więc tak wygląda pierwsza, a tak druga lampka, kiedy zapalę je na swoim stanowisku. W kwestii oświetlenia, mega dobrą robotę przy każdym stanowisku robią paski LED, dlatego kupiliśmy dwa, ale każdy z nich jest trochę inny. Oba kosztowały 65 zł, ale ten ma 90 cm, a ten 1,5 m i dodatkowego pilota. Ten jest zrobiony zwykłym paskiem RGB, a ten w technologii COB, czyli to będz

ie takie jednolite światło, chyba. I co ciekawe, oba można sterować komputerem albo aplikacją w telefonie. Dobra, na szybko. Tanie paski LED są dość ryzykowne w zakupie, bo nie zawsze ich jakość jest dobra. Ten dłuższy z pilotem wygląda właśnie tak. Nic mi to jeszcze nie mówi. A ten krótszy... Dobra! Już rozumiem, czemu to tyle kosztowało, bo to jest pasek LED schowany w takiej właśnie narożnikowej rynnie, żeby można było sobie go rozpiąć na biurku i przyłożyć na przykład do ściany. To jest dobr

y pomysł. Na szybko sparuję je z telefonem i zobaczmy, jak świecą. Uwaga! I gotowe, więc uwaga, zaczynamy od rynny. Trzy, dwa, jeden. Klikam sobie w aplikacji, a nasza rynna zaczyna pięknie świecić. Co więcej, bez problemu mogę manipulować jej kolorami w pełnej przestrzeni barw. O, i nawet na biało mogę ustawić. Na chwilę wyłączę. I... Patrzcie na tego wariata! On świeci jeszcze mocniej! Ej! Ten pasek jest serio dobry i patrzcie, to światło jest bardzo jednolite, bo jak przyjedzie się z bliska,

to zauważycie, że żarówek jest naprawdę dużo i są bardzo gęsto porozstawiane. To jest naprawdę dobrej jakości pasek. Ło, stary, a na biało świeci tak, że mógłby nam studio całe oświetlić. I właśnie tak zamontowaliśmy je na stanowisku Przema. Według mnie, totalnie ulepszają jego wygląd i wyglądają naprawdę epicko. Dobra, Przemo, to, co teraz Ci pokażę, to jest absolutny bęger i jestem pewien, że Ci się spodoba. Choć nie do końca nadaje się do naszego studia, bo tu mamy wykładzinę, ale w wielu dom

ach są płytki albo panele, których nie chcemy porysować krzesłem. Prawda? Wiecie, gniew matki? Kojarzycie ten temat, co nie? I dlatego właśnie kupiliśmy coś takiego za 90 zł i tak to jest ogromna, świecąca podkładka pod krzesło. Stary, jak to będzie dobrze wyglądać? Zobaczysz. Dobra, czas to otworzyć i mam nadzieję, że to faktycznie będzie duże. O, panie! Ej, to mogłoby robić również za podkładkę na stół, bo jest z takiego samego materiału jak nasza podkładka pod mychę. Dobrze pozwijane i... Oj,

oj! To zdecydowanie jest ogromne. Po rozłożeniu podkładka faktycznie jest dość spora. A teraz uwaga, uwaga, gaśimy światło i podłączamy. Uuu, wygląda fajnie. Tutaj jest przycisk, którym można sobie wybierać kolory. Ej, czy tam jest inny kolor z przodu? Czy mi się wydaje? Tu jest pomarańczowy, tutaj niebieski. Aha, czyli to jest jeszcze podzielone. O, ten jest fajny. Fioletowo-różowy. Czy tam czerwony? A krzesło, jak widzicie, mieści się bez problemu. I dzięki temu można się kręcić wolnie, rysuj

ąc jednocześnie naszej mamy paneli i unikając jej gniewu. Ależ super rozrywka. Oficjalnie budżetowe stanowisko marzeń Przema prezentuje się właśnie tak i to właśnie na nim od dziś może uprawiać intensywny gaming. Czyli klikać sobie w palu Orda. Co ciekawe, wszystkie rzeczy, które Wam pokazaliśmy, kosztowały mniej niż 700 zł. Tyle potrafi kosztować solidna klawiatura mechaniczna. Więc generalnie było tanio i wiele z tych rzeczy jest genialnych i naprawdę wartych zakupu. Chociaż było też kilka wpa

dek. Zresztą, napiszcie w komentarzach, które z nich Wy byście sobie kupili i które z nich spodobały Wam się najbardziej. A jeżeli ten odcinek Wam się podobał, to stawcie pod nim łapkę w górę. Przemo wiss z pewnością podoba się jego stanowisko i tego, no, takiego czerwonego, co tak dinda, suba wraz z dzwoneczkiem, żeby widzieć wszystkie kolejne odcinki. Zapraszam na poprzednie, a na dzisiaj to wszystko. Trzymaj się ciepło. Cześć!